• Media
  • Tech
  • Twoje pieniadze
  • Wiadomosci gospodarcze
  • Z kraju
  • Ze swiata
  • Media
  • Tech
  • Twoje pieniadze
  • Wiadomosci gospodarcze
  • Z kraju
  • Ze swiata
  • Dom
  • Lifestyle
  • Co by stało się, gdyby Elon Musk urodził się w Polsce? Na temat sztuce "Gluten Sex" grupy Potem-o-tem
Gluten Sex - recenzja spektaklu grupy Potem-o-tem

Co by stało się, gdyby Elon Musk urodził się w Polsce? Na temat sztuce "Gluten Sex" grupy Potem-o-tem

03.08.2019widoki: 137

Jak ma wyglądać sztuka na miarę otoczenia po rewolucji technologicznej? Jak dotąd próbki teatru przyszłości możemy było zobaczyć pod postacią wielkich, komercyjnych produkcji, jak np. musical "Piloci", gdzie zaawansowana technologia gra równie ważną rolę, co aktorzy. Poza pokazaniem, że można i tak, niewiele jednak z tego wynika. Inaczej wydaje się być w przypadku offowej sztuki "Gluten Sex" grupy Potem-o-tem, którą można od niedawna obejrzeć w Warszawie.

Jeśli zdecydujecie się kupić (za 50 złotych, jakie możliwości zostanie wam wielokrotnie wypomniane) bilet na spektakl „Gluten Sex” grupy Potem-o-tem czeka was wiele niespodzianek jak i również tylko jedno rozczarowanie. Mały i niewinny spoiler – w sztuce nie ma aż tak dużo glutenu, choć odgrywa on jakąś rolę. Seksu również nie będzie aż tak sporo, a jeśli już wówczas w wersji cyber.

Foto: Darek Redos / Potem-o-tem

Świat po rewolucji technologicznej jest pełen samotnych ludzi

Czas akcji sztuki "Gluten Sex" to rok 2028. Progres technologiczny dokonał się. Ludzie po części żyją już w wirtualnej rzeczywistości, zaś kolejni technologiczni geniusze działają nad tym, by żyli w niej jeszcze bardziej.

Jednym z takich geniuszy jest Leon Maksymalnie, informatyk pochodzący z Lokalny. Na początku spektaklu informuje mężczyzna widzów, że właśnie uczestniczą w przeprowadzanym przez jego teście autorskiego programu z pogranicza neuropsychologii, bioinformatyki, virtual reality i hipnozy, o nazwie Gluten Sex.

Foto: Darek Redos / Potem-o-tem

Jeśli imię i miano bohatera z czymś (kimś) wam się kojarzy, wówczas słusznie. Zarówno sama odmianę Leona, jak i dużo wątków oraz gagów stanowią luźne i zabawne nawiązanie do świata nowych inżynierii, który nawet niezbyt zaciekawieni tematem widzowie choć nieco kojarzą. Bo kto nie słyszał o Elonie Musku?

Co by stało, gdyby Elon Musk urodził się na terytorium polski? Mogłoby stanowić całkiem zabawnie. Choć świat zdominowany przez wytwory postępu technologicznego ukazany w spektaklu „Gluten Sex” jest poniekąd smutny. Przepełniają fita samotni ludzie, niezdolni do tworzenia trwałych więzi, natomiast pragnący ich chyba w wyższym stopniu niż kiedykolwiek. Choć pod ręką mają narzędzia do załatwienia sobie (cyber)towarzystwa, wówczas bliski kontakt z fachowym człowiekiem okazuje się nie zaakceptować do zastąpienia.

Foto: Darek Redos / Potem-o-tem

Spektakl, który angażuje widza i nie pozwala mu się nudzić

Trudno napisać recenzję tej sztuki. Nie mogę zbyt wiele zdradzić, bo ważnym elementem te spektaklu jest to, że widz nie zaakceptować ma pojęcia, co za chwilę będzie się wraz z nim działo. A historia się z nim dużo – zmienia miejsca, ogląda różne pomieszczenia, musi spoglądać na różne środki przekazu.

Wszystko zaczyna się od tego, że widzowie wsiadają do autokaru zaparkowanego przy Placu Defilad po Warszawie. W pojeździe firany są zaciągnięte. Autokar wyrusza, a widzowie nie znają, dokąd jadą i co czeka ich na miejscu. Tymczasem spektakl już utrzymuje. Wojciech Malajkat, wymieniony na czele obsady całego widowiska za chwilę poinformuje widownię, że czegokolwiek się spodziewali, tego raczej się nie zaakceptować doczekają.

Foto: Darek Redos / Potem-o-tem

Mogę tylko obiecać, że widzów oczekuje wspaniałe widowisko. Takie, na którym nie powinni się znudzić nawet bardzo ludzie młodzi, bo ciągłe zmiany, w które obfituje scenariusz, odrzucić pozwolą ich uwadze się rozproszyć.

Widzowie są zaangażowani w przebieg spektaklu. Właściwie mogą spokojnie dać wiarę, że nie są w teatrze, lecz testują system Leona Maksa i oto znaleźli się w wirtualnej rzeczywistości.

Z przymrużeniem oka o tym, jakie możliwości nas boli

Cała sztuka wydaje się być utrzymana w mocno humorystycznym stylu. Żartuje się w niej ze wszystkiego – z postępu technologicznego, Wojciecha Malajkata, marketingu, Elona Muska, Kevina Speycey'a, „Gry na temat Tron”, Szekspira, studentów Akademii Teatralnej, Elona Muska, cyberseksu, feminizmu, tradycyjnego teatru, związków, polskich wesel, teatrów offowych, z grupy Potem-o-tem...

Mimo wszystko nie jedynie o rozrywkę tu chodzi. Chociaż tę złakniony widz dostanie i to po naprawdę dobrym stylu. Chociażby jeśli nie każdy kawał wywołuje salwę śmiechu, to poziom jest trzymany od początku do końca.

Foto: Darek Redos / Potem-o-tem

Bardziej wrażliwy widz otrzymanie i stare dobre katharsis. Bo choć w żartobliwy sposób, to jednak ukazane są w naszej sztuce lęki współczesnego człowieka, któremu coraz trudniej tworzyć relacje, oszołomionego postępem technologicznym i niepewnego tego, w jakim kierunku zmierza rzeczywistość. Hiperbolizacja i wyśmianie jakichkolwiek problemów, z którymi zmagamy się i będziemy się zmagać z czasem, pozwoliło, w moim przekonaniu, odsłonić katalogów rozmiar. Często bowiem to właśnie te rzeczy, których boimy się najbardziej, staramy się ośmieszać.

Obawiających się niskiego poziomu offowych przedsięwzięć teatralnych pragnę ukoić – młodzi twórcy spośród Potem-o-tem za niewielkie pieniążki, jakimi dysponowali, stworzyli coś naprawdę dobrego. Całość jest świetnie przemyślana i zorganizowana, aktorzy grają dobrze, odrzucić boją się improwizować (ukłony dla grającego Leona Maksa Filipa Kosiora) i eksperymentować. Jeżeli chcecie wziąć uczestnictwo w nowoczesnym, kulturalnym przedsięwzięciu, które was wciągnie, rozerwie, a nawet skłoni do odwiedzenia zadumy – idźcie na „Gluten Sex”.

  • Gazprom na wojnie cenowej spośród Turkmenistanem. Jest pozew Rosjan Ze świata
Tagi:
2010 2015 2016 2016 roku 2017 2017 roku 2018 2018 roku afera afera getback agencji albo analitycy apple auta badania bank banki banku bardzo blisko brexit broni broni porozumienia brytania brytanii będzie będą chińskich chodzi czasu czwartek darek dolarów donald donald trump duda dzięki dziś energii euro europejska facebooka financial finansów firm firma firmy gazu getback
  • Francja walczy z odgrzewanymi kotletami Informacje

  • Eksperci: Rządowe zmiany to krok w kierunku likwidacji OFE Informacje

  • Eksperci o planach rządu: «fajne», «trudne», «nie rozumiem» Informacje

  • «Financial Times» krytycznie o naszej rewolucji łupkowej. «Zawiedzione nadzieje» Informacje

  • Chińczycy mają swoją Arcadię. Najbardziej znaczne zagęszczenie miliarderów w USA Informacje

  • Będzie pozew zbiorowy przeciw Millennium? Chodzi o kredyty we frankach Informacje

  • <
  • >
  • Główna stawka CIT 9-proc. na terytorium polski. Stawki w innych państwach Europie Pieniądze

    widoki: 15
  • GUS: Poprawa sytuacji gospodarstw pokojowych w 2016 roku

    widoki: 362
  • Gruzja bliżej Unii Europejskiej. W razie w energetyce Informacje

    widoki: 292
  • Grecka giełda powiększa straty. Na dół ciągną ją banki Giełda

    widoki: 286
  • Giełda oczekuje wydarzenia z czwartku

    widoki: 395

Kategoria

Popularny

Grecka giełda powiększa straty. Na dół ciągną ją banki Giełda
31 osób chce zostać szefem LOT-u Informacje
Abonament radiowo-telewizyjny w 2018 roku
500 plus nie wpływa na konta ojców
Adamczyk zainteresowany wyższymi opłatami paliwowymi
Georgina Bloomberg, córka Michaela Bloomberga - kim jest?
GUS: Poprawa sytuacji gospodarstw pokojowych w 2016 roku
Giełda oczekuje wydarzenia z czwartku
  • A-F
  • G-L
  • Ł-P
  • R-Ż
  • Tagi
  • Kategoria
  • Analitycy: ceny paliw wysokie, lecz podwyżki nam raczej odrzucić grożą Surowce

  • Altus TFI przekazał zarządzanie sześcioma FIZ-ami do Rockbridge TFI

  • Ambasadorowie USA: Nord Stream dwóch zwiększy naciski Rosji na UE Surowce

  • Dlafirm
  • Finanse
  • Firmy
  • Pieniadze
  • Polityka
  • Surowce
  • Technologie
  • Wiadomosci

lippyandmessy.pl